|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demi
Administrator
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:45, 09 Cze 2008 Temat postu: Wycieczki Szkolne |
|
|
1.Gdzie byliście?
2.Jak było?
1. Byłam w Krakowie.
2. Twarde łóżka, pełno rozwrzeszczanych bachorków (moi rówieśnicy rulez)... Ogólnie mi się podobało. Kraków to piękne miasto ;p Karmiłam gołebie (kilka to mi usiadło na rękę). Robiłyśmy sobie z kumpelami zdjęcia w takiej wielkiej głowie (Najpierw trzebabyło wygonić z niej Japończyków, bo siedzieli tam z godzinę, więc Sabina do nich podeszła i zaczęła ich po polsku wypraszać. Ja i LuLu się chichrałysmy i udawałyśmy, że nie znamy reszty koleżanek, a Kamila przemawiała do Japończyków po angielski <zrozumieli, ale zaczeli się potwornie smiać>. Ogólnie z tym wsyztskim była kupa smiechu, bo dzwoniłśmy do wszytskich znajomych żeby nam sprawdizli w słowniku jak po angielsku jest "zjść" lub "wyjść"). OGÓLNIE było BOSKO!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miss Beyonce ^^
Moderator
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin ^^
|
Wysłany: Pon 21:45, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O to fajnie xD
Moja klasa była w Trzebieży (jakieś 45 minut drogi od Szczecina, nawet tam autobus dojeżdża ). Ja nie pojechałam ze względu na kilka osób...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie ^^
Bamboocha
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:07, 10 Cze 2008 Temat postu: Re: Wycieczki Szkolne |
|
|
Cytat: | 1. Byłam w Krakowie.
2. Twarde łóżka, pełno rozwrzeszczanych bachorków (moi rówieśnicy rulez)... Ogólnie mi się podobało. Kraków to piękne miasto ;p Karmiłam gołebie (kilka to mi usiadło na rękę). Robiłyśmy sobie z kumpelami zdjęcia w takiej wielkiej głowie (Najpierw trzebabyło wygonić z niej Japończyków, bo siedzieli tam z godzinę, więc Sabina do nich podeszła i zaczęła ich po polsku wypraszać. Ja i LuLu się chichrałysmy i udawałyśmy, że nie znamy reszty koleżanek, a Kamila przemawiała do Japończyków po angielski <zrozumieli>. Ogólnie z tym wsyztskim była kupa smiechu, bo dzwoniłśmy do wszytskich znajomych żeby nam sprawdizli w słowniku jak po angielsku jest "zjść" lub "wyjść"). OGÓLNIE było BOSKO! |
luzik ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie ^^ dnia Wto 15:08, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demi
Administrator
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:15, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No dobra... Nie do wszystkich znajomych. Było ich kilkuxDD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demi dnia Czw 10:49, 12 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Bamboocha
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Śro 14:01, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W tym roku nie było żadnej wycieczki, bo klasa I gimnazjum miała, ale nie wiem gdzie
Rok temu był wypad, więc ten opiszę:
1. Ojców, Kraków, Wieliczka
2. Ogólnie super. Najfajniej w Ojcowie (jaskinie, skały, doliny) oraz w Wieliczce (kopalnia). W Krakowie było nudno, jedynie stadion Cracovii mi się spodobał Co do innych spraw... Byliśmy z inną szkołą. Zapoznało się parę osób^^. Na wieczór z chłopakami graliśmy w butelkę i oczywiście jak zwiedzaliśmy i "słuchaliśmy" przewodnika gadało się z tymi nowymi kolegami i koleżankami. Droga powrotna suuuper Całą przegadałam z pewnym kolegą :]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nika dnia Śro 14:02, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demi
Administrator
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:56, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A mi się w Ojcowie strasznie Nudziło! może to dlatego, że to był trzeci dzień wycieczki, okropny skwar i myśl w głowie "Kiedy wreszcie wracamy? Ja już na tym słońcu nie wytrzymam". Na dodatek jedna, mała butelka wody kosztowała tam 5 zł. Już nie pisze o cenach lodów, ale te też były masakryczne. W Krakowie miałam 5 godzin czasu wolnego. Uważam, że to i tak za mało.Pamiątek nie kupowałam bo po raz czwarty byłam w Krakowie. Jedyne co tam kupiłam to kolczyki i soundtrack ze "Step Up2".
Niektórzy (nie ja i moje koleżanki) natykali się na kogoś (powiedzmy) sławnego. Pewne laski zgarnęły autograf od Steczkowskiej(na rynku), jakiegoś aktora (pod Carrefourem).
A tka pryz okazji to Żaklina, która mieszkała pokój obok w hotelu rozwaliła lampę piłeczką do golfa. Potem do jej pokoju były wycieczki, bo każdy musiał zobaczyć i ocenić zniszczenia xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fairytale
Bamboocha
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:27, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Prawie wszyscy byli w Krakowie na wycieczce, a ja w Krakowie bywam co mniej więcej dwa weekendy dla wyjaśnienia mieszkam na obrzeżach.
W tamtą środę byłam w Tarnowkich Górach. Dla wyjaśnienia to jest nazwa miasta a nie gór ^^.
Jechaliśmy tam ponad dwie godziny, a ja zapomniałam zażyć aviomarinu.. ale na szczęście obyło się bez wpadek . Pierwszym punktem, który zwiedzaliśmy był Mc'Donald xD. Wystaliśmy w kolejkach, najedliśmy się i dalej. Po dziesięciu minutach dojechaliśmy na parking. Poszliśmy przez 'muzeum' kolejowe(stare kolejki, lokomotywy, wagony itp. rozstawione na niewielkim placu) pod budynek kopalni. Postaliśmy chwilę i weszliśmy do środka. najpierw w pomieszczeniach przewodniczka pokazywała nam narzędzia którymi tutaj pracowali i kamienie wydobywane stamtąd. Potem ubraliśmy zarąbiste kaski i zjechaliśmy ciasną windą do kopalni. Chodziliśmy chodnikami, w których trzeba było chodzić zgiętym na pół żeby się nie uderzyć głową o ścianę.. pani przewodnik miała z 150 cm wzrostu, więc ona wystarczy że się schyliła, a nas kręgosłupy bolały ^^. W sumie nic ciekawego nie widziałam, nietoperzy ani żadnych efektów specjalnych nie spotkaliśmy. Płynęliśmy takimi jakby łódeczkami przez jeden korytarz zalany wodom i tyle. Potem podjechaliśmy pod sztolnią, czyli korytarz którym wyprowadza się wodę z kopalni. Tam było strasznie zimno, koło 10 stopni, a my w krótkich rękawach, ewentualnie z bluzami.. Płynęliśmy 600 metrów, jakieś 40 minut, a przewodnik pieprzył legendy itp. No i się wycieczka skończyła. W domu byliśmy koło 19 i koleżanka była strasznie zła, że nie zdąży oglądnąć meczu Portugalii z kimś tam (ona kocha C.Ronaldo:lol:). No i w sumie tyle xD. Ogólnie było dość fajnie, ale na wycieczkach w 1 i 2 klasie gim. gdzie były ogniska i takie tam wg. mnie było fajniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demi
Administrator
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:10, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No to super.
Ale McDonald to podstawowy punkt wycieczek ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|